wreszcie mogę powiedzieć, że przeżylam ten okropny tydzień. Dzisiejszy i wczorajszy dzień był nieodwołalnie jednym z najgorszych dni w moim życiu. Jeszcze nigdy, jak żyję już prawie 18-lat tak się nie stresowałam, żeby, aż z tego całego napięcia, które kumulowało się we mnie od jakiegos czasu po prostu sie rozpłakałam.. Nie należę do osób o słabej psychice, ale tego było zdecydowaie za dużo nawet jak dla mnie..
Jutro robię sobie wolne, nie idę do szkoly. Musze się odstresować całodziennym leżeniem w łózku i nic nierobieniem, a po poludniu pewnie spotkam się z przyjaciółmi.
Po poniedziałkowym dniu otwartym w szkole byłam totalnie zmęczona, po powrocie do domu padała z nóg. Położyłam się z zamiarem godzinnej drzemki. Skończyło się trzema cudownymi godzinami twardego snu. Nic, ani nikt nie był w stanie mnie wtedy obudzić. A sam dzień otwarty uważam za udany. Pokaz barmański był może krótki, ale za to efektowny. Każdy z przybyłych gości miał szansę skosztować bezalkoholowych drinków i przepysznej kawy serwowanej przez sztab kelnerów. Równie dobrze jak nasi barmani i kelnerzy, sprawdziły się fryzjerki. Przygotowały wspaniały pokaz, możliwość uczesania się, umalowania oraz zrobienia sobie paznokci. Po zwiedzaniu szkoły, mini symulatora hotelu na gimnazjalistów czekała kolejna atrakcja jaką było karaoke.
Mi jako oprowadzającej trafiła sie grupa samych chłopaków. Nie powiem chłopcy byli na prawdę bardzo sympatyczni, ale w niektórych momentach wstyd było się z nimi pokazywać. W czasie oglądania naszego mini hotelu próbowali (oczywiście w czystych żartach) ukraść lampki nocne z nakastlików. Wzięli udział w konkursie stylizowania fryzur, uczesali się w pracowni fryzjerskiej i dodatkowo bez żadnych zbędnych komentarzy wysłuchali jakże "interesującego" wykładu naszej pani profesor o przerabianiu zdjęć w Photoshop'ie. Na zakończenie zaśpiewali na karaoke hit zespołu Boys pt. "Jesteś szalona" i grzecznie podziękowali.
Wczoraj wybraliśmy się na wychowaniu fizycznym na spacer po wsi. Nie planowałam robić żadnych zdjęć, ale widoki okazały się wyjątkowe. Nie mam zwyczaju brania do szkoły aparatu, dlatego zdjęcia wykonałam telefonem..
Odstresowywanie czas rozpocząć :D
Dodam jeszcze, że dziś podpisałam umowę z niemieckim pracodawcą i odwrotu już nie ma.
Zdeklarowałam się..
Dobrej nocy ;**
W takim razie zasłużyłaś na odpoczynek! Resetuj sie jak należy :-) a widoki faktycznie efektowne.
OdpowiedzUsuńSkarbuś mam nadzieje że odpoczęłaś od tego wszystkiego ;*
OdpowiedzUsuńKocham takie widoki ^^
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Odpowiedz u mnie na blogu :)
moj-wlasny-art.blogspot.com
Fajne widoki, praca w Niemczech- super :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :d
OdpowiedzUsuńswietne widoki..! :)
OdpowiedzUsuńgratulacje..! zobaczysz bedzie ci sie podobac..:D
Ale ładnie tam, tak spokojnie ;)
OdpowiedzUsuńto w sumie fajną grupę oprowadzałaś, przynajmniej kulturalni i mieli dystans do siebie :D
OdpowiedzUsuńhaha, fajnego masz profesora :D my też mieliśmy dzisiaj drzwi otwarte. ale ta moja grupa jakaś dziwna była xd
OdpowiedzUsuńTak, tak. Aparat w rękę i w drogę ^ ^
OdpowiedzUsuńTylko godzinka drzemki, a wychodzą 3h twardego snu ---> hahaha. skądś to znam ^ ^
A na dniu otwartym zdaje się, że było ciekawie xd
nie wiem, taka jakaś nierozgarnięta ta grupa była xd
OdpowiedzUsuńza rok to raczej nie będę już szła na drzwi otwarte, bo będę wtedy w klasie maturalnej ;d
OdpowiedzUsuńWow *,*
OdpowiedzUsuńObserwujemyy ??
Ja już : )
pozdrawiam + zapraszam na rozdanie :
http://klaudia12-klaudunia.blogspot.com/2013/03/3-metry-nad-niebem.html
Świetny Blog : *
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/
+ obserwuję i liczę na rewanż ; D
Cudownie! :)
OdpowiedzUsuńniby tak, ale właściwie na dwa miesiące przed maturą wolę chyba poświęcić ten wolny czas na naukę czy nawet chwilę wytchnienia niż biegać za gimnazjalistami ;d no ale zobaczy się, w sumie to dopiero za rok :)
OdpowiedzUsuńahh jak pieknie sloneczko swieci..:)
OdpowiedzUsuńGłowa do gory ;)
OdpowiedzUsuńdo technikum, 4 klasa już :D
OdpowiedzUsuńi widzisz, było, minęło, teraz będzie już tylko lepiej! :D
to u mnie właśnie odwrotnie, maturzystów raczej już nie biorą i dają im spokój :P
OdpowiedzUsuńfajne widoki :)
OdpowiedzUsuńkochana- główeczka do góry :) będzie lepiej ♥ a na stres działają zakupy :D
OdpowiedzUsuń