w ciągu tego tygodnia wydawać by się mogło, że zima wreszcie nas opuści. Plusowe temperatury, chlapa na ulicy i spadający śnieg z dachu to zjawiska jakie mogliśmy zaobserwować. Niestety ta mroźna pora roku postanowiła nam jeszcze troszkę podokuczać, ale za to w pięknym stylu. Po dzisiejszym przebudzeniu i wyjrzeniu przez okno, stwierdziłam, że muszę iść dziś porobić kilka zdjęć, bo tak pięknej tej zimy to jeszcze chyba nie było.
W ciągu tego weekendu miałam zrobić 5 prezentacji, ale jak zwykle wyszło na to, że nie zrobię żadnej, ponieważ wczoraj zrobiliśmy sobie miłą posiadówkę ze przyjaciółmi u mnie, dziś J. porywa mnie do siebie na noc. Dlatego szykuję mi się niezły zapieprz w przyszłym tygodniu.
Wczoraj byłam odebrać dowód osobisty. Także kolejna rzecz z listy potrzebnych rzeczy, które trzeba będzie zrealizować przed wyjazdem do Niemiec, który już za 5 tygodni, jest wykreślona. Mówię kolejna, bo w czwartek udało się nam z J. załatwić przewoźnika, standardowo jest to Sindbad i dowiedzieć sie potrzebnych nam informacji o ubezpieczeniu. Wystarczy jeszcze tylko zabookować bilety, a musimy to zrobić najlepiej w przyszłym tygodniu.
W dniu wczorajszym udałam sie również do biblioteki po ostatnią porcję książek. Nie wiem jak ja przeżyje cztery miesiące bez moich kochanych romansidełek. ;( Mamusia będzie tęsknić.
Niestety mój portfel świeci ostatnio pustkami, więc żadnych zakupów nie mogłam zrobić, a jedynie mogłam sobie pozwolić na taki oto wisiorek. Na szczęście we wtorek wraca mój tatuś z Afryki to może sypnie jakimiś funduszami ;) Ojjj bardzo byłoby mi to na rękę.
Z dnia na dzień coraz bardziej boję się tego wyjazdu. Napadają mnie myśli, że nie dam sobie rady, że nie podołam wyznaczonym zadaniom i celom. Aż strach pomyśleć co będzie tydzień przed odjazdem. Mam nadzieje, iż jest to normalne.
Zmykam , bo za pół godziny wpada po mnie J., a ja jeszcze jestem
nie wyszykowana i nie spakowana.
Miłego weekendu ;***
WIOSNO PRZYBĄDŹ!!!!
Nie ma się czego bać, wyjazdy są fajne, można wtedy poznać mnóstwo ciekawych ludzi ;)
OdpowiedzUsuńTeż chcę już wiosnę!
Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńCałusy, Aria ♥
Krajobraz śliczny..ale zimy nie cierpię,zimno,śnieg,błoto..br..
OdpowiedzUsuńNo już niestey ze szkołą tak jest,a teraz muszę nie źle się do nauki przyłożyć,bo są testy,a mam sporo zaległości ;_; Także brak luzu XDD
takiej wiosny to dawno chyba nie było faktycznie -.-
OdpowiedzUsuńgenialny wisior! :D
nie dziwię Ci się, że boisz się takiego wyjazdu, bo też bym się pewnie bała, ale sama zobaczysz wkrótce, że nie było czego. jestem przekonana, że poradzisz sobie świetnie! :)
tatuś z Murzynem przyjedzie?:D
OdpowiedzUsuńwłaśnie, nie ma się co zamartwiac :D
OdpowiedzUsuńO ja cie, mam te same wąsy hihi ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też zima, zima, i zima... ehh gdzie ta wiosna ja się pytam? :)
OdpowiedzUsuńhttp://so-fucking-true.blogspot.com/
ta 'piekna' wiosna budzi moje obawy /
OdpowiedzUsuńmam taki sam wisiorek ; >
Jeśli masz ochotę to wpadnij do mnie na konkurs :)
OdpowiedzUsuńhttp://mademoisellepatrizia.blogspot.com/2013/03/konkurs-zapowiedz.html
normalnie Boże Narodzenie..
OdpowiedzUsuńdziękuję :D
OdpowiedzUsuńChyba każdy czeka juz na tą wiosnę z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńpapryki.blogspot.com
Fajną zimę mamy tej wiosny -,-
OdpowiedzUsuńU mnie za oknami cały czas śnieg... ale jest go już dużo mniej niż tydzień temu. Czekam na słoneczko i dobrą pogodę :)
Tak jak Ci mówiłam, poradzisz sobie ! Dasz radę w Niemczech. Trzymam za Ciebie kciuki :)
eh, jakoś daję radę z tym wszystkim. po prostu nie myślę o tym i tyle...
OdpowiedzUsuńpapryki.blogspot.com
jak tam mój przyszły murzyn - mąż?:D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia (:
OdpowiedzUsuńObserwuję.
u mnie slonce <3
OdpowiedzUsuńa będą, będą - o ile tylko je odszukam na swoim komputerze, bo teraz raczej nie da się zrobić żadnych wiosennych ;<
OdpowiedzUsuńWolałabym widzieć wiosenne zdjęcia! :(
OdpowiedzUsuńU mnie również wyszły dziś pierwsze promyki słońca, mimo tego, że trochę śniegu jeszcze zostało. Nawet nie wiesz jaka byłam szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że spełnią się Twoje słowa :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, zapraszam do nas ;)) http://mistakeandcake.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńooo jakie to słodkie z tym płaczem:D:D Murzyni jednak mają uczucia hahahah xd
OdpowiedzUsuńMam już dość tej zimy...
OdpowiedzUsuńŁadny wisiorek. Kupiłam kiedyś podobny pierścionek, ale uważam go za jeden z najgorszych zakupów...
o ksiazki
OdpowiedzUsuńU mnie dokładnie tak samo... ale na szczęście do śniegu dołączył deszcz i stopniało już 3/4 tego co zdążyło napadać :)
OdpowiedzUsuńAkurat Pana Tadeusza bardzo szybko się czyta :-) dasz radę!
OdpowiedzUsuńHahaha, dokładnie .
OdpowiedzUsuńChoinkę już ubrałaś ? xd Bo ja chciałam, ale mama powiedziała, że nie i że jestem psychiczna ;c
tak wlasnie, wiosno !
OdpowiedzUsuńale nie widac, u mnie dzisiaj snieg spadl -,-