Hej,
postanowiłam, że opowiem Wam co robiłam, żeby się odstresować po minionym tygodniu.
Na szczęście ten tydzień zapowiada się troszkę luźniej, co nie znaczy, że będę mogła nie uczyć się wcale.
Jak wiecie z poprzedniej notki piątek zrobiłam sobie wolny, przez co wydłużyłam swój weekend. Miałam bardzo ambitne plany, a mianowicie zadbanie trochę o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Planowałam zrobić sobie dzień SPA. Nic nie wyszło z tych planów - cały Boży dzień leżałam w łóżku, a jedynie wieczorkiem jak co piątek spotkałam się z przyjaciółmi.
W sobotę wybrałam się na zakupy i wpadły w moje posiadanie cudne botki. Następnie sprzątałam w pokoju jednocześnie wywijając tyłeczkiem do puszczonego na fula disco polo. Cała rodzina po prostu była na mnie wściekła, bo już słuchać tego nie mogli. Wieczorkiem pograłam w Simsy.
Niedziela minęła mi strasznie leniwie. Przez cały dzień leżałam w łóżku i grałam w moja ulubiona grę. Późnym popołudniem zadzwonił na Skypie tata i miałam okazje porozmawiać po angielsku z murzynami, którzy to postanowili przyjechać do Polski i się ze mną ożenić. Takie tam czarne bambusy :D
A. trzymaj się i pamiętaj, że masz mnie. Na mnie liczyć możesz zawsze, pomogę Ci za każdym razem, gdy tylko będziesz tego potrzebowała. Wystarczy tylko jeden sms, a jestem u Ciebie z 0,7 l, filmem i zapasem chusteczek higienicznych o każdej porze dnia i nocy.
Kocham Cię Mała ♥
Dodatkowo pokażę Wam drobne upominki jakie wpadły w moje posiadanie po Dniu Kobiet.
Większość z nich znajduje się już w moich jelitach (huehuehue) :D mniaaaaaaaaaaam ;***
Zabieram się do nauki, miłego wieczoru.
Przedstawiam Wam hicior nadchodzącego lata !
też bym sobie pograła w simsy, kurczak :D
OdpowiedzUsuńudanej nauki:* owocnej!
Kiedy ja grałam w Simsy ? ;o
OdpowiedzUsuńMmmm słodkości ,świetne buty ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zparaszam: pauuls.blogspot.com
też nigdy mi nie wychodzą takie dni SPA, mimo iż je sobie planuję XD zwykle wstaję, stwierdzam, że zrobię tylko to i to, no i zajmę się zaraz sobą. i z tego i tego robi się jeszcze tamto, no i wypadałoby jest zrobić to i to... i tak mija cały dzień xd
OdpowiedzUsuńCudowne te buty:)
OdpowiedzUsuńtechnik cyfrowych procesów graficznych, dzień dobry :D
OdpowiedzUsuńjeeee jak ja bym chciała miec choc jedną taką leniwa niedziele zazdroszcze
OdpowiedzUsuńPiękne buty!!
OdpowiedzUsuńŚliczne są te botki ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
http://fly-farther.blogspot.com/
sliczne buty..:)
OdpowiedzUsuńJejciu, jak ja dawno w simsy nie grałam :) a buty chciałam kupić sobie podobne, ale cóż ... chyba nie bardzo mi pasuja. Twoje są świetne!
OdpowiedzUsuńButyy ♥ Butyy ♥ zapraszam do nas http://wandalanka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam simsy ;) ale teraz mnei naszło chyba ide pograc ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: ilonastejbach.blogspot.com
Kocham Simsy, w Media Markt jest cała półka z tą grą, marzenie :D
OdpowiedzUsuńMmmm biala czekolada..:)
OdpowiedzUsuńlubie simsy i relax po minionym tygodniu <3 kocham!
OdpowiedzUsuńhttp://vizualny-swiat.blogspot.com/ - Zapraszam ; *
OdpowiedzUsuńŚwietny Blog ; ) Obserwuję i liczę na rewanż ; *
dlaczego miałabym nie wrócić? :)
OdpowiedzUsuńczekoladki bym przygarnęła od Cibie;D
OdpowiedzUsuńkwiatka też xd
OdpowiedzUsuńkwiatka tez xd
OdpowiedzUsuńaww, jak ja dawno nie grałam w simsy!
OdpowiedzUsuńa widzisz, ale jestem i się na razie nigdzie nie wybieram :)
OdpowiedzUsuńnoo, i będzie coraz więcej mam nadzieję :)
OdpowiedzUsuńświetne butki:)
OdpowiedzUsuńhaha ale się me komenty rozmnozyły;D
OdpowiedzUsuńVery bright looks and lovely blog! If you want to follow each other, let me know! Want it so much, greetings from Moscow!
OdpowiedzUsuńhttp://afinaskaterblogspotcom.blogspot.ru/
Zjadłabym tą czekoladkę <3
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Widać, że masz konkretny pomysł na siebie i na tworzenie tego bloga- czego ja niestety nie posiadam. :-) Ogólnie jestem na nim pierwszy raz. Ładne zdjęcia. Gratuluję i życzę powodzonka, w dalszej jego realizacji haha! <3
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam, chciałabym pisać dla kogoś, niestety brak subskrybentów... Jeśli chciałabyś mnie obserwować, ja nie pozostanę dłużna, tylko przypomnij mi w komentarzu, że obserwujesz.