czwartek, 2 maja 2013

erste Woche

Nareszcie przybywam do Was,
od czterech dni jestem już w Niemczech. Pięknie tu jest, tak spokojnie, każdy dla każdego jest miły i nie ma takiego pośpiechu jak u nas w Polsce.






 Zacznę opowiadać od początku, bo tak będzie najlepiej ;)
A więc, gdy przyjechałam tutaj w poniedziałek i zobaczyłam nasz pokój i warunki w nim panujące oraz fakt, że nie mogę się z nikim po niemiecku dogadać, to miałam ochotę jak najprędzej wrócić do Polski. Jednak teraz, gdy przepracowałam dwa dni w świetnej atmosferze i poznałam niesamowicie śmiesznych ludzi to stwierdzam, że wytrzymam te trzy miesiące. Ten tydzień pracuję za barem i obsługuję z kelnerami w godzinach od 10 do 15, potem mam 3 godziny przerwy, po czym znowu wskakuję za bar od 18 do zazwyczaj 22, ale nieraz czas ten się może wydłużyć.
Co wieczór wracam do pokoju z obolałymi stopami i bólem brzucha od śmiechu. Kilku kelnerów to strasznie zboczone świnie, mówimy z W. do nich "Schwein, Schwein", a oni wtedy tak fajnie chrumkają. Osobiście dogaduję się z nimi bardziej po angielsku, niż niemiecku (i o dziwo jakoś daje radę), a W. to tak bardziej na migi, chociaż robi postępy.
Dziś mamy wolne to trochę sobie odpoczniemy i wreszcie się rozpakowałyśmy, bo do dnia dzisiejszego nie było pewne czy nie zmienią nam pokoju.
Przyzwyczaiłyśmy się już do tego pokoju i nawet dobrze nam w nim, a warunki w nim panujące już wcale nie wydają się nam takie złe. ;)





















Strasznie tęsknie za moimi romansidełkami, które leżą tam w polskiej bibliotece na półce i mnie wołają. Wyrodna matka ze mnie, że nie reaguje na krzyk własnych dzieci. ;((



Trzymajcie się, miłego popołudnia ;****

16 komentarzy:

  1. Ładne zdjęcia <3.
    http://dagi-dasia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie,że już zakotwiczyłaś :) Z każdym dniem na pewno będzie lepiej a takie sprawdzanie języka "na żywo" zawsze działa najlepiej! Trzymam kciuki za życie na obczyźnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ladna okolica..:) u mnie na poszatku, tez nie bylo latwo, ale z czasem bedzie o wiele lepiej, daj sobie tylko troche czasu..:D bardzo mnie to cieszy, ze ci sie podoba..:D

    OdpowiedzUsuń
  4. http://ninjabykajola.blogspot.com/

    Wejdź do niej i skomentuj lub zaobserwuj ! Blog z zdjęciami z sesji :)
    Chcę zrobić jej niespodziankę :c

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę <3.
    Ładny krajobraz :).

    OdpowiedzUsuń
  6. widzisz? mówiłam, że będzie fajnie w Niemczech! :) Włosi są faktycznie zabawni, też poznałam kilku w poprzednie wakacje.
    co do jeżyka, to nie dziwię się, że nie za bardzo ich rozumiesz. Niemcy mają straszny akcent i trudno ich zrozumieć :P sama się uczę od podstawówki niemca, mam same 5 i 4 z tego języka, a powiedzieć to za nic, zrozumieć trochę już lepiej, ale prawdziwego Niemca byłoby naprawdę trudno ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. powodzenia w pracy. dasz rade przez te 3 miesiace ; >
    No no Włosi juz tacy są ; >

    OdpowiedzUsuń
  8. to fakt, niemiecki stoi w Polsce na fatalnym poziomie. rzadko jaki nauczyciel stawia na rozmowę, a to jest przecież najważniejsze w języku i raczej po to najbardziej się go uczymy. za to wciskają nam do głowy słówka, które i tak zapominamy po miesiącu, bo po co pamiętać coś, czego się nie używa? :/

    OdpowiedzUsuń
  9. fajna musi byc rozmowa na migi hahaha xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne zdjęcia :) Bardzo ładne widoki :)


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  11. pamiętam jak będą przystojni Murzyni to cykaj focię;D

    OdpowiedzUsuń
  12. dokładnie, to fakt. jeszcze z anglika czasami zdarzają się fajni nauczyciele, którzy z fajną książką potrafią nauczyć angielskiego, ale z niemca nie ma w ogóle żadnych dobrych podręczników w zasadzie. ja mam jakiś masakryczny, chyba najgorszy z najgorszych, a że nauczyciela też nie mam najlepszego, to zamiast iść na przód, czuję, że się cofam :/

    OdpowiedzUsuń